Strońsko, woj. łodzkie

Siedzę, czytam,  planuję wycieczki dla moich dzieciaków, takie dłuższe, wakacyjne. Tego co mi się przy okazji wyrywa, nie powtórzę, bo... tylko zostaje wzdychać. Może region łódzki nie obfituje w zabytki klasy zabytków Krakowa, Gniezna, Gdańska, ale... przecież jest wiele miejsc wartych zobaczenia. Jednak znalezienie informacji o nich, to już odrębna sprawa. Dziwię się władzom, że nie starają się zachęcać do takiej lokalnej turystyki, bo po co?... każdy wie, każdy zna. A właśnie nie każdy i nie wszystko. To tyle, tytułem wstępu, chyba zostaje nam dzielić się po prostu zdobytą wiedzą.

Dzisiaj pokażę Wam Strońsko, które pierwszy raz zobaczyłam, celowo nie używam słowa - poznałam, jeszcze jako nastolatka w towarzystwie innej "rowerowej" koleżanki. To miejsce zrobiło na mnie wrażenie wtedy, a teraz kolejny raz mogę potwierdzić, że warto tu przyjechać. My z racji odległości oraz wieku dzieciaków (3 i 5 lat) raczej jesteśmy skazani na dojazd samochodem do określonej lokalizacji, a na miejscu możemy przejść tylko fragmenty szlaków. O kilkunastokilometrowych na razie nie ma mowy.

Strońsko z kościołem św. Urszuli i 11 tysięcy dziewic to ważny punkt na szlaku walk nad Wartą 1939r oraz na szlaku romańskim. Postaram się pokazać to co zobaczyliśmy oraz co jeszcze można, albo chcielibyśmy zobaczyć. A do tego mamy jeszcze wybór szlaków "Nordic walking", o czym za chwilę.


Tak nas przywitało Strońsko.


Zatrzymaliśmy się przed zabytkową aleją przy podworskim parku obok kościoła parafialnego, oczywiście w czasie ulewy i grzecznie czekaliśmy, ale było warto. To zdjęcie zostało zrobione dużo później, kiedy już zdążyliśmy załapać ostatnie krople deszczu, bo straciliśmy cierpliwość w przeczekiwaniu i zdążyliśmy wyschnąć.

Tu można znaleźć tablice z informacjami o trasach nordic walkingu, ale myliłby się ten, kto myśli, że ich przebieg można znaleźć w sieci. Gdyby ktoś był zainteresowany, to chętnie wyślę zdjęcie w lepszej rozdzielczości niż na stronie.


My jednak zaczynamy zwiedzanie od kościoła parafialnego.


Niestety nie wchodzimy do kościoła, choć bardzo żałujemy. Na pewno można to zrobić na mszy św.,  no może nie w trakcie, ale na pewno chwilę przed lub po można spokojnie rozejrzeć się po wnętrzu świątyni.

Widać ślady rozbudowy/przebudowy



Na zewnętrznych ścianach zauważamy tajemnicze ślady, może to romantycznie interpolując, ślady po pociskach, co zważywszy na historię... ale nie wiemy.
A tu jeszcze z innej perspektywy


 Przed kościołem kapliczka z Matką Bożą
 a tu widok z parkingu przy kościele

Kilka kroków dalej znajdujemy się niemalże przed wejściem na cmentarz parafialny


 Przed wejściem pomnik poświęcony pamięci poległych w walce za ojczyznę\



W takim miejscu czuje się ślad historii, wystarczy pomyśleć, że prawdopodobnie cmentarz powstał w tym samy czasie co parafia... to naszych pradziadów jeszcze na świecie nie było.
Udaje się nam znaleźć stare groby, takie jak ten gdzie pojawia się data 1851 r., inny trudny do odczytania  


stare grobowce

A tu nowy pomnik, ale dla jakiej pamiątki

Teraz najważniejsza część - cmentarz poległych w 1939 r.






Na głównych tablicach i na terasach są nazwiska wielu innych żołnierzy, nie jestem w stanie przeczytać ich wszystkich, zatrzymać się na chwilę. A przecież każdy z nich miał własne życie, sprawy, rodzinę... To co widzimy to pomniki, "przywykliśmy, oswoiliśmy" wojnę, ale za każdym z nazwisk trzeba zobaczyć żywego człowieka.

Cześć ich pamięci



PS. Na ciąg dalszy zapraszam wkrótce.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dalików

Magnolie, azalie...

Moje zdjęcie
Iwonka
Jestem kobietą o wielu pasjach, która stara się cenić każdą chwilę. Nie boję się wyzwań, a jedynym ograniczeniem jest czas, którego zawsze za mało. Największym szczęściem jakie mnie spotkało jest rodzina, a szczególnie czwórka moich wymarzonych i wyczekanych Skarbów. To one dają mi siłę i są największą motywacją do stawiania sobie i pokonywania wyzwań. Wierzę, że każda chwila poświęcona bliskim zaprocentuje w ich życiu wielokrotnie, więc nie żałuję wysiłków, by wspólnie spędzany czas miał odpowiednią jakość. Blog jest chęcią podzielenia się z Wami, drodzy czytelnicy, naszymi poszukiwaniami i sukcesami w odkrywaniu świata i radości ze wspólnie przeżywanej codzienności.